Glejaki zaliczane są do nowotworów ośrodkowego układu nerwowego. Wśród wszystkich jego rodzajów typ wielopostaciowy wyróżnia się największą złośliwością. Średni czas przeżycia wynosi ok. 15 miesięcy. Nazwa wielopostaciowy nawiązuje do faktu, że obraz makroskopowy tego guza nie jest jednorodny. W jego obrębie obserwuje się zmienną budowę i duże zróżnicowanie komórkowe. Klasyfikacja glejaków opiera się na różnicach w złośliwości, lokalizacji i typach komórek, które tworzą guz. Nie jest ona jednak pomocna lekarzom w dobieraniu skutecznego leczenia. Obecnie w leczeniu glejaków wielopostaciowych stosuje się chemio- i radioterapię, ale także terapie genowe. Jednakże, ze względu na tak duże zróżnicowanie strukturalne guza, wiele metod okazuje się nieskutecznych. Grupa badaczy z Columbia University postanowiła dokonać dodatkowej klasyfikacji guzów mózgu w oparciu o analizę transkryptomiczną, polegającą na biodetekcji ekspresji genów. Zgodnie z założeniem naukowców ułatwiłoby to dobór odpowiedniego leczenia i jego skuteczność.
Naukowcy poddali analizie aktywność biologiczną 17367 pojedynczych komórek z 36 różnych guzów. Sprawdzili zarówno rodzaje mutacji genetycznej każdej komórki, jak i modyfikacje genomowe, poziomy aktywności genów, a także zmiany w strukturze białek i niekodującego RNA. W ten sposób zyskali możliwość klasyfikacji pojedynczej komórki na podstawie jej kluczowych procesów biologicznych. Klasyfikując nowotwory mózgu na podstawie ich cech biologicznych, a nie tylko zmian genetycznych lub biomarkerów komórkowych, naukowcy uzyskali nowy wgląd w to, co powoduje rozrost każdego podtypu guza.
Badacze ujawnili cztery podtypy glejaków wielopostaciowych. Zostały one sklasyfikowane jako neuronalne, proliferacyjne, glikolityczne i mitochondrialne. Dwa z nich (neuronalne i proliferacyjne) wykorzystują neurony i komórki macierzyste występujące w zdrowym mózgu. Te rodzaje glejaka leczy się stosunkowo łatwo i szybko. Dwa pozostałe (glikolityczne i mitochondrialne) są z kolei bardzo oporne na obecne terapie przeciwnowotworowe.
Co ciekawe, aż 20% glejaków zaliczonych zostało do podtypu mitochondrialnego. Leki, których celem jest blokowanie nadaktywności mitochondriów, są obecnie w fazie intensywnych badań klinicznych. Ich działanie sprawdzane jest u pacjentów posiadających rzadką kombinację genetyczną, będącą przyczyną nadaktywności mitochondrium.
„Jesteśmy podekscytowani wynikami badań dotyczących guzów mitochondrialnych, ponieważ mamy już leki dla tej grupy w badaniach klinicznych” – mówi prof. Lasorella – „ale stworzona przez nas klasyfikacja pozwoliła nam na celowanie w pozostałe trzy, które zaczniemy teraz intensywniej badać ”.
Jeżeli terapia przeciwko nadaktywnym mitochondriom okaże się skuteczna, da nadzieję na opracowanie leku, który będzie w stanie leczyć inne nowotwory, które rozwijają się na skutek tego mechanizmu, np. jednego z podtypów raka płuc.