Choć opinia publiczna wydaje się znudzona tematem COVID-19, trudno udawać, że jest on nieaktualny. W wielu krajach mówi się o kolejnej fali zachorowań, choć obecna postać tej choroby nieco różni się od tej sprzed dwóch lat. Naukowcy nie ustają w wysiłkach, by jak najlepiej poznać COVID-19 i starają się ustalić jego krótko- i długofalowe skutki.
Zespół badawczy z Houston Methodist przyglądali się temu, w jaki sposób choroba ta może wpływać na starzenie się mózgu. Wiadomo bowiem, że choroba ta, choć zaczyna się od układu oddechowego, wpływa też na pracę układu nerwowego. Ok. 20-30% pacjentów z COVID-19 zgłasza na przykład przewlekłą dolegliwość znaną jako “mgła mózgowa” (ang. brain fog), charakteryzującą się osłabieniem pamięci, trudnościami z koncentracją, zapominaniem o codziennych czynnościach, spowolnieniem wykonywania zwykłych zadań, drętwieniem emocjonalnym i zdezorientowaniem.
Badacze zauważyli, że u osób, które chorowały na COVID-19 dochodziło do tzw. mikrokrwawień w głębszych obszarach mózgu, związanych z pamięcią i innymi funkcjami poznawczymi. Mikrokrwawienia często pojawiają się u osób cierpiących z powodu przewlekłego stresu, depresji, a także cukrzycy i chorób związanych z zaawansowanym wiekiem. Mogą prowadzić do zmian neurodegeneracyjnych, podobnych do tych, które towarzyszą udarowi lub chorobie Alzheimera czy Parkinsona. W zaawansowanym stadium mogą skutkować deficytami poznawczymi i ruchowymi, a także nasileniem demencji, jeśli ta występuje.
Naukowcy są również zdania, że u pacjentów, którzy przeszli COVID-19 starzenie się mózgu jest przyspieszone w stosunku do osób, które nie chorowały. Wynika to najprawdopodobniej z wysokiego poziomu stresu – tak psychicznego, jak i fizycznego – któremu poddane zostały neurony. Z tego powodu ich normalne funkcjonowanie jest utrudnione i mogą one, jak określają to autorzy, “wejść w tryb hibernacji” lub nawet obumrzeć. Jest to związane z faktem, że produkty degradacji krwi mogą wywoływać niestabilność genomu i, szczególnie w połączeniu z ostrym stanem zapalnym, przyspieszać starzenie się oraz śmierć komórek.
COVID-19 to choroba coraz lepiej poznawana, ale wciąż stosunkowo nowa, dlatego trudno mówić o jej długotrwałych skutkach. Niemniej jednak naukowcy są zdania, że podczas leczenia należy wziąć pod uwagę ryzyko mikrokrwawień i minimalizować je, by uchronić pacjentów przed ciężkimi do skompensowania skutkami.