Zespół naukowców z Uniwersytetu medycznego w Tokio przeprowadził badania, na podstawie których odkrył, że chorobę Parkinsona można wykryć nawet we wczesnym jej stadium poprzez określenie poziomu kofeiny we krwi. Wyniki prac grupy badawczej opublikowane zostały w prestiżowym czasopiśmie Journal of the American Academy of Neurology. Sugerują one, że u osób cierpiących z powodu choroby Parkinsona po spożyciu jednakowej ilości kawy występuje znacznie niższy poziom kofeiny niż w przypadku osób zdrowych.
Jeden z autorów badań, dr Shinji Saiki, powiedział: “Początkowe badania pokazały zależność pomiędzy stężeniem kofeiny a ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona. Nie wiadomo jednak dokładnie w jaki sposób przebiega metabolizm kofeiny u osób chorych.”
Wyniki badań pokazują również, że stężenie kofeiny we krwi nie zmienia się diametralnie w przebiegu choroby. Oznacza to, że niezależnie od stopnia zaawansowania choroby poziom kofeiny utrzymywany jest na względnie stałych, niskich wartościach.
“Jeżeli uzyskane przez nas wyniki zostaną dokładnie potwierdzone i okażą się prawdziwe, określenie poziomu kofeiny we krwi będzie łatwym testem służącym do wczesnego rozpoznania choroby.” Powiedział autor publikacji David G. Munoz, który dodał następnie: “Odkrycie to jest bardzo ważne, gdyż jak na razie diagnoza tego poważnego schorzenia neurodegeneracyjnego jest bardzo trudna, szczególnie we wczesnym stadium.”
O przydatności i wyjątkowości tego odkrycia świadczy również fakt, iż wczesna diagnoza choroby Parkinsona może być bardzo pomocna przy wyborze odpowiedniego leczenia, a dodatkowo pozwoli dość szybko zahamować jej rozwój.
W badaniach wzięło udział łącznie 108 pacjentów, u których rozpoznano chorobę średnio 6 lat wcześniej oraz 31 osób zdrowych. Każdy z uczestników miał niemal jednakową liczbę lat, co było bardzo istotnym elementem badania, gdyż pozwalało zminimalizować różnice neurologiczne wynikające z wieku. W trakcie badania osoby poddawano testom krwi, które miały na celu określenie poziomu kofeiny oraz 11 produktów jej metabolizmu. Dodatkowo u uczestników próby klinicznej sprawdzano mutacje genów odpowiadających za losy alkaloidu purynowego w organizmie.
Wyniki testów pokazały, że po spożyciu jednakowych porcji kawy (2 filiżanki) u osób zdrowych poziom kofeiny jest normalny i wynosił około 7,9 pmol/ml, podczas gdy u osób ze zdiagnozowaną chorobą Parkinsona jest znacznie niższy – 2.4 pmol/ml. Pacjentów z chorobą neurodegeneracyjną odznacza również niższe stężenie 9 z 11 metabolitów kofeiny, a jeden z tych produktów rozkładu w 50% przypadków znajdował się na niższym poziomie niż wartość możliwa do wykrycia. W obu grupach nie zaobserwowano jednakże żadnych mutacji genowych, które mogłyby wpływać na metabolizm alkaloidu w organizmie.
Analiza statystyczna otrzymanych wyników pokazała, że diagnozowanie choroby na podstawie testu krwi jest słuszne w 98% przypadków. Jedyną niewiadomą, którą naukowcy muszą sprawdzić jest to, czy leki stosowane w terapii choroby nie mają przypadkiem wpływu na metabolizm kofeiny. Jeżeli jednak scenariusz taki uda się wykluczyć, to analiza krwi stanie się podstawową metodą diagnozy choroby Parkinsona. Wczesne rozpoznanie tego schorzenia może z kolei przełożyć się na dobranie odpowiedniego leczenia oraz większe szanse na powstrzymanie objawów choroby.