Muzyka w życiu działa trochę jak ścieżka dźwiękowa w filmie, buduje klimat, potęguje emocje i może sprawić, że pewne sytuacje zapadają w pamięci inaczej. Jedna melodia jest w stanie przenieść myśli do konkretnych zdarzeń z przeszłości albo w moment zmienić nastrój chwili obecnej.
Eksperyment trwał łącznie 3 dni. Wzięły w nim udział 44 osoby (24 kobiety i 20 mężczyzn) z prawidłowym słuchem i wzrokiem. Pierwszego dnia uczestnicy oglądali 20 materiałów filmowych, z czego 15 historii było neutralnych, a 5 niosło ładunek emocjonalny. Zadaniem uczestników było wyobrażenie sobie, że sami uczestniczą w danej historii. Następnie zapisywali oni historie jak najdokładniej oraz oceniali ich emocjonalność, siłę oddziaływania i wyrazistość. Drugiego dnia uczestnicy zostali zbadani za pomocą rezonansu magnetycznego. Podczas badania na ekranie wyświetlano im 10 słów, z których 4 były związane z jedną z wcześniej poznanych historii, pozostałe 6 było emocjonalną przynętą, czyli czymś, co wywołuje skojarzenia i może kształtować nastrój wspomnień, sprawiając, że będą one inaczej odbierane. Zadaniem badanych osób było rozpoznanie historii i wybranie słów najbardziej pasujących do ich wspomnień. Próby odbywały się w 3 różnych warunkach: przy muzyce nacechowanej pozytywnie, w ciszy oraz przy muzyce o nacechowaniu negatywnym. Ostatniego dnia uczestnicy przystąpili do dwóch testów pamięciowych dotyczących 15 neutralnych historii. W pierwszym ponownie zapisywali historie jak najdokładniej, a w drugim musieli wskazać, czy dane słowa kluczowe i przynęty emocjonalne pojawiły się pierwszego dnia.
Uczestnicy badania, którym towarzyszyła muzyka podczas przypominania sobie historii, dodawali nowe elementy zgodne z nastrojem muzyki, z którą powiązano wspomnienie. Wspomnienia przywołane następnego dnia były znacznie bardziej naładowane emocjami. Ładunek emocjonalny był przy tym zgodny z charakterem muzyki, która towarzyszyła im dzień wcześniej, podczas przypominania sobie historii.
Kiedy ludzie przypominają sobie jakąś historię, a w tle gra muzyka, ich mózg zaczyna pracować inaczej. Badanie rezonansem magnetycznym pokazało, że w takich momentach aktywują się obszary mózgu związane z emocjami i pamięcią, takie jak ciało migdałowate, hipokamp i brzuszna część płata ciemieniowego. Muzyka sprawia, że ciało migdałowate silniej współpracuje z innymi częściami mózgu, w tym z obszarami odpowiedzialnymi za myślenie i widzenie.
Jeśli muzyka rzeczywiście potrafi wpływać na to, jak odbieramy wspomnienia, to poznanie tego oddziaływania może otworzyć drogę do nowych form terapii zaburzeń takich jak depresja czy zespół stresu pourazowego. Może dzięki temu ludzie mogliby łagodniej przeżywać trudne chwile z przeszłości i łatwiej się z nimi pogodzić. Daje to nadzieje, na wykorzystanie tej techniki w procesie terapii, jednak potrzeba to dokładnie zbadać.