Glejak IV stopnia to najczęstszy typ nowotworów mózgu występujących u dorosłych. Pomimo stosowania wielokierunkowych terapii, szanse na wyleczenie są niewielkie. Mediana przeżycia cierpiących nań pacjentów to niespełna 24 miesiące. Jednym z powodów, dla którego ten nowotwór jest tak groźny jest fakt, że jego komórki znajdują się w mózgu. Bariera krew-mózg ogranicza nie tylko możliwości interwencji farmakologicznej, ale także działanie naturalnych mechanizmów obronnych organizmu.
Aby skutecznie walczyć z nowotworem, limfocyty T muszą zostać aktywowane w węzłach chłonnych. Dopiero potem mogą dotrzeć do guza i niszczyć jego komórki. Ten drugi etap jest utrudniony z uwagi na istnienie bariery krew-mózg. Badacze ze szwedzkich ośrodków naukowych odkryli, że w mózgach osób cierpiących na glejaki pojawiają się pewne specyficzne struktury, których nie obserwuje się u osób zdrowych. Noszą one nazwę trzeciorzędowych struktur limfoidalnych (TLS, ang. tertiary lymphoid structures). Zawierają wszystkie elementy potrzebne do wspierania aktywacji limfocytów. Sprawia to, że przypominają węzły chłonne.
TLS mogą wspierać przeciwnowotworowe działanie układu odpornościowego. Skoro więc te struktury tworzą się spontanicznie, czy istnieje też możliwość stymulacji ich powstawania? Aby odpowiedzieć na to pytanie, naukowcy przeprowadzili badanie z wykorzystaniem mysiego modelu glejaka. Chorym zwierzętom podawano przeciwciała alfa-CD40, które wykazują działanie immunostymulujące. Wyniki wcześniejszych badań pozwoliły stwierdzić, że pomagają one profilować makrofagi w kierunku hamowania rozwoju nowotworów. I rzeczywiście – przeciwciała te nasiliły u myszy powstawanie TLS w pobliżu guzów.
Obecnie prowadzonych jest wiele badań klinicznych dotyczących przydatności przeciwciał alfa-CD40 w leczeniu guzów mózgu. Wykazano, że przeciwciała te nie tylko stymulują tworzenie się TLS, ale mogą też hamować zdolność limfocytów T do likwidowania komórek nowotworowych. Badanie szwedzkich naukowców dostarczyło więc istotnych informacji na temat wielokierunkowości ich działania. Ta wiedza z pewnością przyczyni się do rozwoju nowych strategii leczenia guzów mózgu.