Powszechnie wiadomo, że przyszła matka powinna dbać o zdrowie, gdyż leży to w interesie nie tylko jej samej, ale również jej nienarodzonego jeszcze dziecka. Zespół naukowców pod kierunkiem dr Bradleya Petersona, dyrektora Instytutu Rozwoju Umysłu w Klinice Pediatrii Szpitala Dziecięcego w Los Angeles, znalazł kolejne uzasadnienie dla tej oczywistej prawdy.
W badaniu uczestniczyły 32 ciężarne nastolatki, w wieku od 14 do 19 lat. Żadna z nich nie paliła papierosów, nie spożywała alkoholu, nie przyjmowała też narkotyków ani żadnych leków, które mogłyby wpłynąć na ostateczne wyniki. Podczas trzeciego trymestru (w 34 – 37 tygodniu ciąży) pobrano od nich krew celem oznaczenia poziomu interleukiny 6 (IL-6) i białka C-reaktywnego (CRP), które stanowią markery stanu zapalnego ich wytwarzanie wzrasta pod wpływem aktywacji układu odpornościowego. Jednocześnie monitorowano czynność serca u płodów, na którą ogromny wpływ ma aktywność układu nerwowego. W ciągu kilku pierwszych tygodni po porodzie u dzieci wykonano obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego (MRI), co pozwoliło na ocenę funkcjonowania mózgu. Dzięki temu naukowcy uzyskali informacje na temat wpływu czynników prenatalnych na rozwój ośrodkowego układu nerwowego.
Przeprowadzone wcześniej badania z wykorzystaniem gryzoni i małp naczelnych wykazały, że aktywacja układu immunologicznego u matki (MIA, ang. maternal immune activation) wpływa na rozwój ośrodkowego układu nerwowego u płodu. Do tej pory brakowało jednak informacji o dokładnych efektach. Wyniki MRI pozwoliły stwierdzić, że podwyższony poziom IL-6 i CRP skorelowany był ze zmianą aktywności tzw. sieci istotności. Tworzą ją struktury układu limbicznego. Jej głównym zadaniem jest filtrowanie bodźców docierających do mózgu i ocena, które z nich są na tyle ważne, aby wywołać pobudzenie pozostałych regionów ośrodkowego układu nerwowego. Wiadomo, iż prawidłowa aktywność tego obszaru jest kluczowa dla zdolności poznawczych i funkcji afektywnych. Jej zaburzenia natomiast mogą być podłożem rozwoju wielu schorzeń, takich jak depresja, chroniczny ból, autyzm, schizofrenia, epilepsja czy choroby neurodegeneracyjne.
Wyniki uzyskane przez zespół dr Petersona pozwoliły także stwierdzić, że wpływ aktywacji układu immunologicznego u matki wpływa na rozwój mózgu nie tylko podczas życia płodowego. Efekty związane z MIA widoczne są również u 14-miesięcznych dzieci. Badanie za pomocą skali BSID-III (Bayley Scales of Infant and Toddler Development), obejmujące ocenę rozwoju zdolności poznawczych, językowych i motorycznych, pozwoliło zaobserwować utrzymujące się różnice skorelowane z poziomem markerów stanu zapalnego u matek w okresie ciąży.
Autorzy są świadomi tego, że ich badanie posiada pewne ograniczenia. Najważniejsze z nich to stosunkowo niewielka próba oraz bardzo młody wiek ochotniczek. Nastoletnie matki często narażone są na znacznie wyższy niż normalnie poziom stresu, co łączy się z częstszym podwyższeniem poziomu IL-6 i CRP. Niemniej jednak otrzymane przez zespół z Los Angeles wyniki stanowią drogowskaz dla następnych badań mających na celu opracowanie sposobów zapobiegania skutkom stanów zapalnych w organizmie matki, co przyczyni się do zapewnienia dzieciom jak najlepszych warunków rozwoju, poczynając już od życia płodowego.