Wiele międzynarodowych organizacji zajmujących się seksuologią i zdrowiem reprodukcyjnym uznaje “przyjemne i satysfakcjonujące” doświadczenia seksualne za kluczowy element zdrowia jednostki oraz dobrostanu relacji partnerskiej. Lecz co właściwie kryje się pod tymi słowami? Obecnie badania naukowe dotyczące zachowań seksualnych kobiet koncentrują się na opisywaniu zjawiska penetracji waginy za pomocą penisa lub wibratora. W tych raportach brakuje jednakże kluczowego aspektu – opisu technik, z których korzystają kobiety w trakcie penetracji, by zwiększyć swoje doznania. Podobny trend można zaobserwować w materiałach medialnych i podręcznikach. Tę lukę postanowili uzupełnić naukowcy z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Indianie oraz firmy OMGYES. W tym celu przeprowadzili badania kwestionariuszowe z udziałem dużej populacji kobiet ze Stanów Zjednoczonych. Ich wyniki zostały opublikowane w bezpłatnym czasopiśmie PLOS ONE. Artykuł zawiera ilustracje, które w estetyczny sposób wizualizują otrzymane informacje.
Naukowcy rozpoczęli od zidentyfikowania oraz opisania technik stymulacji i penetracji waginy, które kobiety wykorzystują dla zwiększenia swojej przyjemności w trakcie stosunku z partnerem bądź masturbacji. W tym celu przeprowadzili wstępne wywiady z 4270 kobietami z całego świata. Na ich podstawie wyłonili cztery specyficzne techniki – do tej pory nie nazwane w literaturze naukowej z dziedziny seksuologii. Są to: “łowienie” (ang. angling), “kołysanie” (ang. rocking), “spłycanie” (ang. shallowing) i “łączenie” (ang. pairing). Następnie badacze stworzyli kwestionariusz złożony z 90 pytań, które sprawdzały czy kolejne respondentki znają te techniki i ich wariacje (np. solo, z partnerem, etc.). Na tę ankietę odpowiedziało 3017 Amerykanek w wieku od 18 do 93 lat. Wśród tej grupy znalazły się kobiety reprezentujące różne orientacje seksualne, grupy etniczne oraz klasy ekonomiczne. Dzięki temu naukowcy mogli oszacować znajomość tych technik oraz ich potencjał zwiększania przyjemności i satysfakcji seksualnej w zróżnicowanej populacji.
Wyniki kwestionariusza wykazały, że 87,5% respondentek korzysta z techniki łowienia – obracania, unoszenia lub opuszczania miednicy/bioder w trakcie penetracji tak, by zmienić miejsce wewnątrz waginy, o które ociera się penis lub wibrator. 76% kobiet używa techniki kołysania – czyli pozycji, w której podstawa penisa lub wibratora pociera łechtaczkę jednocześnie pozostając wewnątrz waginy (bez poruszania się do przodu i do tyłu). Z techniki spłycania – penetracji ograniczonej do samego wejścia waginy – czerpie rozkosz 84% ankietowanych. Wreszcie 69,7% kobiet stosuję technikę parowania, czyli równoczesnej stymulacji łechtaczki (palcem bądź wibratorem) i penetracji waginy. Rezultaty tego badania ujawniają, że u kobiet dużą rolę w czerpaniu przyjemności z życia seksualnego odgrywają ich własne zachowania. Co więcej, te konkretne zachowania po raz pierwszy (w historii seksuologii) zostały precyzyjnie opisane i zilustrowane.
To pionierskie badanie uwzględniło jedynie opisy kobiet, pomijając zupełnie postrzeganie tych samych zachowań przez partnerki/partnerów. Ponadto naukowcy nie badali wpływu czynników takich jak: poziom zaufania do partnera/partnerki, jakość relacji i komunikacji. Ponieważ te elementy mogą wpływać na wybór technik bądź na poziom osiąganej dzięki nim przyjemności, zostaną przeanalizowane w kolejnych badaniach. Jednakże wyniki bieżącego kwestionariusza, pomimo jego ograniczeń, oferują interesujące wnioski. Przede wszystkim naukowcy opisali aktywną rolę kobiet w stosunku seksualnym oraz ich zachowania nakierowane na zwiększenie przyjemności w trakcie penetracji lub stymulacji waginy. Dzięki wyraźnemu nazwaniu tych technik (i ich wariacji) opada swego rodzaju tabu i powstaje wspólny język, w którym kobiety mogą łatwiej identyfikować swoje preferencje oraz komunikować je partnerkom/partnerom, wzmacniając nie tylko swoje odczuwanie przyjemności, ale również trwałość relacji.