Naukowcy szacują, iż na całym świecie jest niemal miliard osób uzależnionych od nikotyny. W samych tylko Stanach Zjednoczonych palenie papierosów przyczynia się do ponad 400 tys. zgonów rocznie. 60% osób, które kiedykolwiek sięgnęły po papierosa staje się nałogowymi palaczami, a niemal wszyscy z nich doświadczają eskalacji zachowań towarzyszących paleniu. Jednocześnie stosunkowo niewiele osób jest w stanie skutecznie zerwać z tym szkodliwym nałogiem – 75% tych, którzy próbują wraca do palenia np. pod wpływem silnie stresujących sytuacji.
Największą trudność w rzuceniu palenia stanowią bezsprzecznie objawy somatyczne i afektywne, w tym drażliwość, odczuwanie fizycznego bólu, zwiększone łaknienie, a także różnego rodzaju zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Sprawia to również, iż osoby uzależnione kontynuują palenie papierosów mimo świadomości wiążących się z tym szkód dla zdrowia. Naukowcy od lat starają się znaleźć skuteczny środek wspomagający zerwanie z tym nałogiem, który jednocześnie nie będzie powodował występowanie typowych objawów odstawienia.
Zespół z The Scripps Research Institute w Stanach Zjednoczonych opracował związek chemiczny, który może stać się rozwiązaniem problemu uzależnienia od nikotyny. Jest to NicA2-J1, zmodyfikowana forma enzymu pochodzącego z bakterii Pseudomonas putida S16. Podany do krwiobiegu, rozkłada nikotynę zanim ta zdąży dotrzeć do ośrodkowego układu nerwowego. Wyniki wcześniejszych analiz udowodniły, że NicA2-J1 zapobiega rozwojowi uzależnienia od nikotyny, jeśli jest podawany przed pierwszą ekspozycją na tę substancję. nie wiadomo było jednak czy będzie równie skuteczny w przypadku już rozwiniętego uzależnienia.
Aby to sprawdzić, naukowcy wykorzystali szczurzy model uzależnienia od nikotyny. W tym celu zwierzętom umożliwiono stały, niekontrolowany dostęp do nikotyny przez 21 godzin dziennie. Po upływie 12 dni, gdy rozwinęło się uzależnienie, dostęp do nikotyny został ograniczony, co wywołało silną eskalację jej spożycia. W tej fazie szczury mogły przyjmować ją tylko przez 4 godziny, raz na dwie doby. Podzielono wówczas zwierzęta na dwie grupy. Jednej z nich na 60 minut przed umieszczeniem w klatce z urządzeniem umożliwiającym iniekcję dowolnej ilości nikotyny podawano NicA2-J1, drugiej zaś – grupie kontrolnej – roztwór soli fizjologicznej.
Zaobserwowano, iż początkowo zarówno zwierzęta otrzymujące enzym, jak należące do grupy kontrolnej kontynuowały samopodawanie nikotyny w podobnym stopniu. Jednak analiza składu krwi wykazała, że poziom tego alkaloidu był znacznie niższy u tych, którym podawano NicA2-J1 niż u tych, które dostawały placebo. Jednocześnie poziom nikotyny, która docierała do ośrodkowego układu nerwowego był na tyle wysoki, aby nie dopuścić do występowania ciężkich objawów związanych z jej odstawieniem, które często są przyczyną rezygnacji z prób zerwania z nałogiem.
“To tak, jakby wypalały dwadzieścia papierosów, ale otrzymywały dawkę nikotyny tylko z jednego lub dwóch” – mówi dr Marsida Kallupi, współautor badania.
“Jest to bardzo ekscytujące podejście, ponieważ może zmniejszyć uzależnienie od nikotyny bez zwiększania apetytu i wywoływania innych ciężkich objawów odstawienia, poza tym działa w krwiobiegu, nie w mózgu, więc jego niepożądane efekty powinny być minimalne – dodaje dr Olivier George, główny autor.
Kolejna różnica w zachowaniach dwóch badanych grup związana była z negatywnymi konsekwencjami przyjmowania nikotyny. Każdorazowe naciśnięcia przycisku powodującego uwalnianie do krwiobiegu dawki tego alkaloidu wiązało się z 30% ryzykiem porażenia impulsem elektrycznym. Szczury otrzymujące roztwór soli fizjologicznej nie zwracały uwagi na związane z tym nieprzyjemne doznania. Jednak u zwierząt, którym podawano NicA2-J1 szybko zaobserwowano zmniejszenie częstotliwości naciskania przycisku, co świadczyło o znacznym obniżeniu motywacji do poszukiwania nikotyny.
Kolejnym etapem eksperymentu było ustalenie różnic w podatności na powrót do nałogu pod wpływem silnego stresu lub ponownej ekspozycji na nikotynę, co często obserwuje się u ludzi. W tym celu przez 10 dni nie podawano zwierzętom nikotyny, następnie zaś podano im dawkę tego alkaloidu, aby przywrócić jego pragnienie lub zastosowano substancję wywołującą efekty podobne do silnego stresu. W obu przypadkach szczury otrzymujące NicA2-J1 wykazały znacznie większą odporność niż grupa kontrolna i w znacznie mniejszym stopniu wracały do przyjmowania nikotyny.
Wyniki tych eksperymentów są niezwykle obiecujące. Zespół z The Scripps Research Institute ma nadzieję, iż pozwolą one w niedługiej przyszłości rozpocząć badania kliniczne z udziałem ludzi. Być może już wkrótce zerwanie z paleniem papierosów będzie łatwiejsze niż kiedykolwiek.