Prokrastynacja, czyli zjawisko odkładania na później ważnych czynności, to powszechny problem. Codziennie stanowi źródło stresu dla 80% uczniów i 20% dorosłych. Wiele ulegających jej osób odczuwa jej skutki nie tylko zdrowotne, ale i finansowe. Naukowcy od lat starają się zgłębić jego przyczyny i znaleźć skuteczne sposoby na jej przezwyciężenie.
Tym tematem zajęli się również Sahiti Chebolu i Peter Dayan z Instytutu Cybernetyki Biologicznej im. Maxa Plancka. Uważają oni że prokrastynacja to tak naprawdę zbiór różnych typów zachowań, a bez ich rozróżnienia nie może być mowy o ich zrozumieniu. Badacze wyróżnili trzy główne ich wzorce. Pierwszy to zamierzone zostawianie zadanie na ostatnią chwilę, co często skutkuje pozostawieniem niewystarczającej ilości czasu na jego realizację i prowadzi do opóźnień i błędów wynikających z nadmiernego pośpiechu. Drugi to niejako spontaniczne odkładanie zadania na później pomimo szczerego zamiaru zabrania się za nie wcześniej. Trzeci polega zaś na tym, że w ogóle nie zakłada się konkretnego czasu rozpoczęcia pracy, co w konsekwencji prowadzi do niedotrzymania terminu.
Chebolu jest przekonana, że taka klasyfikacja zachowań związanych z prokrastynacją pomoże znaleźć na nie sposób. Uważa, że pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest zrozumienie prowadzących doń mechanizmów z matematyczna dokładnością. Samą prokrastynację tłumaczy jako serię decyzji podejmowanych właściwie w ułamku chwili. Co dzieje się w mózgu, gdy planowaliśmy np. wypełnić zeznanie podatkowe, ale zamiast tego oglądamy filmiki z kotami? Nasz mózg dokonuje bilansu zysków i strat, sumując wszystkie nagrody i kary, których możemy się spodziewać w wyniku skorzystania z alternatywnych możliwości: trudnego i nudnego wypełniania rubryczek lub łatwego i przyjemnego przypatrywania się zabawnym zwierzakom. Wybór wydaje się oczywisty, zwłaszcza gdy nie bierze się pod uwagę możliwych konsekwencji związanych z przekroczeniem terminu składania zeznań. A ponieważ naszego mózgu nie interesują skutki, które pojawią się dopiero w jakiejś odległej przyszłości… Taki mechanizm jest zupełnie normalny, a nawet dość logiczny. Nawet najsprawniej działający mózg nie jest w stanie przewidywać przyszłości, więc ta pełna jest gdybań i niepewności. Problem zaczyna się w momencie, kiedy zbyt dużą wagę przywiązujemy do doświadczeń dziejących się tu i teraz, nie doceniając jednocześnie tych, które mogą dopiero nastąpić.
Naukowcy postanowili sprawdzić teorię w praktyce, analizując dane z prawdziwego życia. Wzięli więc pod lupę 194 studentów psychologii, którzy mieli w ciągu trwającego 16 tygodni semestru wziąć udział w co najmniej 7 godzinach eksperymentów, by uzyskać zaliczenie, a każda dodatkowa godzina podwyższyła ocenę końcową. Część osób zrealizowała to zadanie tak szybko, jak tylko było to możliwe, część zaś ociągała się tak, że ukończyła je niemal w ostatniej chwili. Chebolu przeprowadziła symulację zachowań studentów, by sprawdzić, które z możliwych wyjaśnień prokrastynacji najlepiej do nich pasowało.
To, że mózg wybiera bardziej w danej chwili atrakcyjną aktywność, to tylko jedna z możliwości. Chebolu jest zdania, że równie dużą rolę odgrywa tu niepewność. Może ona dotyczyć niemożności przewidzenia, jak dużo czasu zabierze nam realizacja zadania. W przypadku wspomnianego już zeznania podatkowego może to być np. trudność w ocenie, jak długo będziemy szukać dokumentów potwierdzających kwoty, które możemy odliczyć od podatku. Niepewność może także dotyczyć braku wiary we własne możliwości albo w to, że zrealizowanie danego zadania faktycznie przybliży nas do osiągnięcia celu.
Potraktowanie prokrastynacji jako serii decyzji zdaniem Chebolu daje możliwość wykrycia, w którym miejscu sprawy idą nie tak, jak powinny. To pozwala zaś na przeprowadzenie interwencji. Jeśli np. mózg jest mocno nastawiony na natychmiastowe gratyfikacje, można podzielić zadanie na etapy i fundować sobie małe nagrody za zrealizowanie każdego z nich. Jeżeli trudnością jest ocena czasu potrzebnego na realizację zadania, można spróbować wyznaczać sobie cele określone w czasie. Z kolei problem porzucania realizacji zadania zaraz po jej rozpoczęciu można spróbować rozwiązać poprzez unikanie rozpraszającego otoczenia.
Przed naukowcami z pewnością jest jeszcze dużo pracy, zanim uda się w pełni zrozumieć mechanizm prokrastynacji i znaleźć na nią skuteczny sposób. Z pewnością jednak już teraz warto zaznaczyć, że nie można wiązać jej po prostu z lenistwem i bagatelizować lub piętnować. Rozpoznanie jej i przyjrzenie się jej przyczyną może być pierwszym krokiem w kierunku większej produktywności, a przynajmniej w kierunku mniejszego stresu związanego z realizacją zadań.