Autyzm to bardzo zróżnicowane spektrum zaburzeń neurorozwojowych, w którym osoby dotknięte tym zaburzeniem mogą wykazywać zupełnie inny wzorzec zachowań od tego, który jest uznany za „typowy”. Osoby w spektrum autyzmu mogą zupełnie inaczej się komunikować, wyrażać uczucia, myśleć w inny sposób, a także inaczej postrzegać otaczający ich świat. Tacy ludzie ze względu na swoje specyficzne cechy mogą być bardziej narażeni na wystąpienie zaburzeń psychicznych, wskaźnik występowania depresji u osób ze spektrum jest nawet czterokrotnie wyższy aniżeli u osób neurotypowych. Czynnikami ryzyka samobójstw są zaburzenia depresyjne, słabe funkcjonowanie społeczne, ogólnie niska jakość życia, poczucie porażki oraz niska samoocena. Osoby w spektrum autyzmu noszą dodatkowy ciężar w postaci indywidualnych cech autystycznych. Odczuwalne trudności w relacjach z innymi osobami, odrzucenie, izolacja, poczucie braku przynależności oraz braku akceptacji otoczenia, a także poczucie bycia innym – wszystko to sprawia, że osoby w spektrum autyzmu są mocniej predysponowane do wystąpienia myśli samobójczych aniżeli osoby neurotypowe. Na przestrzeni 12 miesięcy 25% osób ze spektrum autyzmu doświadczyło myśli samobójczych, a 14% usiłowało targnąć się na swoje życie.
Terapia dialektyczno-behawioralna to sposób na to, żeby lepiej radzić sobie ze stresem, emocjami i relacjami z innymi ludźmi. Pomaga nie dać się wciągnąć w wir trudnych myśli, lepiej zrozumieć własne uczucia i porozumiewać się z otoczeniem. Często stosuje się ją u osób, które mają skłonność do samookaleczania albo myśli samobójcze. Mimo że staje się ona coraz popularniejsza, wciąż nie wiadomo do końca, jak działa u dorosłych w spektrum autyzmu – zwłaszcza u tych, którzy przechodzą poważne kryzysy. Żeby to sprawdzić, przeprowadzono badanie na 123 osobach dorosłych, które miały myśli samobójcze. Podzielono ich na dwie grupy – 63 osoby uczestniczyły w terapii dialektyczno-behawioralnej, a 60 korzystało ze standardowej pomocy w placówkach zdrowia psychicznego.
Przez rok obserwowano, jak te dwie formy terapii wpływają na codzienne życie, relacje i samopoczucie uczestników. Wyniki były dość jasne i pokryły się z oczekiwaniami badaczy. Osoby, które przeszły terapię dialektyczno-behawioralną, odczuły większą poprawę jakości życia niż te, które otrzymały standardowe leczenie. I co ważne, te pozytywne zmiany nie były chwilowe – utrzymały się jeszcze przez rok.
Terapia pomogła też uczestnikom lepiej radzić sobie w kontaktach z innymi. Osoby po terapii dialektyczno-behawioralnej lepiej radziły sobie z codziennymi obowiązkami, zarówno od razu po leczeniu, jak i po rocznej obserwacji. Najbardziej poprawiła się kwestia dbania o siebie, o higienę i podstawowe potrzeby. Natomiast w sferze pracy, relacji społecznych czy kontrolowania agresji nie było większych zmian. Żadna z terapii nie wpłynęła na indywidualne zachowania ze spektrum autyzmu uczestników badania.