“Interocepcja” to termin odnoszący się do zdolności odczuwania fizjologicznych procesów zachodzących wewnątrz ciała, np. bicia serca, burczenia w brzuchu lub temperatury skóry. Prawdopodobnie odpowiada za nią sieć neuronów łączących ośrodkowy układ nerwowy z poszczególnymi narządami. Natomiast “obraz ciała” określa zbiór przekonań i emocji dotyczących wyglądu zewnętrznego ciała. Zespół naukowców z Anglia Ruskin University w Cambridge podjął się sprawdzenia, jak zdolność do odbierania wnętrza ciała wpływa na postrzeganie jego zewnętrza. Wyniki tego badania zostały opublikowane w czasopiśmie “Cortex”.
Uczestnicy eksperymentu – 36 zdrowych Brytyjczyków obu płci – najpierw określili swój obraz ciała. Wypełnili oni ankiety mierzące aspekt pozytywny (docenianie ciała i jego działania) oraz negatywny (wstyd i zaabsorbowanie wagą). Następnie naukowcy dokonali pomiaru dwóch elektrofizjologicznych wskaźników interocepcji: potencjału wywołanego biciem serca (ang. heartbeat evoked potential) oraz sprzężenie między aktywnością mózgu i żołądka (ang. gastric-alpha phase-amplitude coupling). Pierwszy jest neuronalnym korelatem odczuwania bicia serca a drugi – pracy układu trawiennego. Informacje płynące z serca i trzewi są przetwarzane nieświadomie, a układ nerwowy interpretuje je, by utrzymywać aktualny obraz fizjologicznego stanu organizmu.
Następnie naukowcy przeprowadzili analizę danych, która ujawniła istotną zależność między wskaźnikami interocepcji a negatywnym postrzeganiem ciała. Odkryli oni mianowicie, iż słabsze odpowiedzi mózgu na sygnały z ciała były związane z odczuwaniem większego wstydu i silniejszym zaabsorbowaniem własną wagą. Te wyniki pokazują dotychczas nieznany związek między interocepcją a obrazem ciała.
“Doświadczamy naszego ciała zarówno od zewnątrz – jako to, co widzimy, jak i od wewnątrz – jako to, co czujemy. Mózg nieustannie odbiera sygnały czuciowe płynące z narządów. Wyniki naszego badania udowodniły, że kiedy jest on mniej receptywny na te informacje, umysł wytwarza bardziej negatywny obraz ciała. Być może jeśli mózg ma słabsze połączenie z sygnałami płynącymi z wewnątrz ciała, kładzie większy nacisk na percepcję tegoż ciała, przez co jego wygląd staje się bardziej istotny” – wyjaśnia autorka badania doktor Jane Aspell, która jest profesorem Neuronauki Poznawczej na Anglia Ruskin University.
Podsumowując, wyniki badania brytyjskiego zespołu naukowców ujawniły dotychczas nieznaną zależność między świadomością ciała a jego postrzeganiem. Okazało się bowiem, że siła połączenia między mózgiem a narządami wewnętrznymi organizmu jest związana z subiektywną oceną wyglądu ciała. Słabsza receptywność mózgu na informacje płynące z serca i trzewi wiązała się z wyższym poziomem wstydu i zaabsorbowania wagą. Te rezultaty mają potencjalne zastosowanie w diagnostyce i terapii zaburzeń odżywiania. Być może trening ukierunkowany na zwiększenie świadomości sygnałów płynących z głębi ciała mógłby pomóc wrócić do zdrowia osobom cierpiącym na anoreksję czy bulimię. W dalszych pracach zespół z Anglia Ruskin University zamierza sprawdzić, co stoi u podłoża zróżnicowanej wrażliwości na te sygnały.