Zawroty głowy stanowią objaw nieprawidłowości w czynności układu przedsionkowego, którego funkcją jest umożliwienie organizmowi utrzymanie równowagi. W języku polskim termin “zawroty głowy” nie jest jednoznaczny i odnosi się do dwóch różnych zjawisk o innym podłożu. Pierwszym z nich jest iluzja ruchu otoczenia lub własnego ciała (niekiedy tylko głowy) w określoną stronę – są to układowe zawroty głowy (ang. vertigo). W drugim przypadku dolegliwości są mniej sprecyzowane i obejmują wrażenie niestabilności, niepewności postawy, braku równowagi oraz lęk przed upadkiem – są to czynnościowe zawroty głowy (ang. dizziness). Wielu pacjentów borykających się z tym drugim rodzajem często ma za sobą długą historię wizyt u różnych specjalistów, gdyż nie udało się zdiagnozować przyczyny występowania tych dolegliwości.
Naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Monachium przypuszczają, że czynnościowe zawroty głowy mogą być wynikiem nieprawidłowego przetwarzania bodźców zmysłowych. Aby udowodnić tę hipotezę, przeprowadzili eksperymentalne badanie pilotażowe, w którym wzięli udział ochotnicy zdrowi oraz cierpiący na zawroty głowy. Wykorzystano również dane zebrane podczas podobnego testu, w którym wzięli udział pacjenci z zawrotami głowy wynikającymi z zaburzeń organicznych (np. z nieprawidłowości w obrębie móżdżku lub z utraty funkcjonowania nerwów przedsionkowych).
Podczas eksperymentu uczestnicy znajdowali się w ciemnym pomieszczeniu, a ich zadaniem było kierowanie wzroku w stronę pojawiających się na ścianach punktów świetlnych. Obserwowano przy tym reakcje ich gałek ocznych oraz zmiany pozycji głowy. W drugim etapie wykonywali oni to samo zadanie, z tą różnicą, że mieli założony specjalnie obciążony kask, który zmieniał bezwładność głowy. Zastosowanie tego sprzętu sprawiło, że ochotnicy musieli dostosować ruchy głowy do nowych warunków.
Zdrowi uczestnicy eksperymentu bez większych problemów poradzili sobie z obiema częściami zadania. Jednakże osoby cierpiące na zawroty głowy uznali drugi etap za bardzo trudny. Ku zaskoczeniu naukowców, zachowywali się oni podobnie, jak osoby z zaburzeniami organicznymi.
“Nasze wyniki wyraźnie pokazują, że zawroty głowy działają dokładnie tak samo jak ciężkie zaburzenia fizyczne, na przykład po całkowitej utracie czynności nerwów przedsionkowych – mówi prof. Nadine ehnen, współautor badania. – Jest to odzwierciedleniem poważnego stanu, w jakim znajdują się ci ludzie.”
Wcześniejsze eksperymenty wykazały, że ludzie mają pewne oczekiwania dotyczące wrażeń zmysłowych, które zostaną wywołane przez konkretne ruchy. Jest to efektem wcześniejszych doświadczeń, o których pamięć przechowywana jest w mózgu. Podczas wykonywania ruchu oczekiwania te są porównywane z informacjami z narządów przedsionkowych. Jeśli głowa zachowuje się inaczej niż zazwyczaj, te dwa zestawy informacji są ze sobą sprzeczne – stan ten znany jest jako błąd przewidywania. Mózg zdrowego człowieka potrafi z łatwością dostrzec ten błąd i odpowiednio dostosować ruchy ciała, aby go zniwelować.
Sprawy mają się jednak inaczej w przypadku osób z czynnościowymi zawrotami głowy. Wydają się oni bowiem nie przetwarzać prawidłowo wrażeń sensoryczno-motorycznych. W dużej mierze opierają się oni na przechowywanym w pamięci modelu, który jednak nie pasuje do nowej rzeczywistości. Wnioski płynące z wyników tego badania wskazują na to, że metody terapeutyczne stosowane w leczeniu osób z czynnościowymi zawrotami głowy powinny uwzględniać ten deficyt przetwarzania informacji. Autorzy planują przeprowadzić kolejne, znacznie szerzej zakrojone eksperymenty, aby dokładniej przyjrzeć się temu problemowi.