Czy kiedykolwiek wydawało Ci się, że Twój pies lub kot rozumie, co czujesz? Wielu właścicieli wierzy, że ich pupil jest w stanie wyczuć nie tylko jedzenie, zjawiska pogodowe i choroby, ale również stany emocjonalne. Zwierzęta zdają się przejmować emocje człowieka albo odczytywać jego złe intencje, aby przyszykować się do ataku. Badanie przeprowadzone przez naukowców z amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego w Bethesdzie sugeruje, że intuicyjne przekonania właścicieli mogą znaleźć potwierdzenie w nauce.
Mimo wielu badań, pewne aspekty ludzkiej komunikacji nadal pozostają dla nas niejasne. Wiemy jednak, że za sprawą lat ewolucji ludzki mózg nauczył się odbierać wszystkie możliwe informacje mogące nadać kontekst danej wypowiedzi i wpłynąć na jej interpretację. Kiedy podczas wideokonferencji kamera jednego z uczestników pozostaje wyłączona, odczuwamy pewien dyskomfort. Nie tylko nie możemy obserwować jego niewerbalnych reakcji na toczące się dyskusje, ale trudniej nam nawet interpretować jego własne słowa – ocenić ich szczerość bądź stojącą za nimi ironię. Ekspresje emocjonalne pojawiające się na twarzy rozmówcy są tylko jedną z wskazówek wykorzystywanych przez mózg człowieka. Nie mniejszą wagę przypisać można językowi naszego ciała. Konkretne obszary kory wzrokowej są wyspecjalizowane w wychwytywaniu poszczególnych postaw ciała. Do tej pory naukowcy uważali, że wiąże się to z komunikacyjną funkcją mowy ciała – wiele gestów ma bowiem umowne, często zależne od kręgu kulturowego znaczenie. Zespół badawczy pod przewodnictwem dr Taubert wskazuje jednak na bardziej uniwersalny charakter informacji płynących z mowy ciała, udowadniając, że nie tylko ludzki mózg korzysta z tych informacji.
W zaprojektowanym przez naukowców badaniu udział wzięły makaki królewskie. W pierwszym etapie zwierzęta zostały oswojone ze skanerem wykorzystywanym do przeprowadzenia obrazowania fMRI. Następnie, podczas poszczególnych sesji eksperymentalnych, małpom pokazywano zdjęcia innych osobników tego samego gatunku – wystraszonych z powodu zagrożenia w otoczeniu lub spokojnych, zajmujących się codziennymi czynnościami. Aby zwiększyć trafność badania, twarze osobników przedstawionych na zdjęciach zostały zamazane. Dzięki temu, zaobserwowanych efektów nie można było przypisać interpretacji ekspresji emocjonalnej. Jak się okazało, małpi mózg wykazywał większą aktywność w odpowiedzi na postawy ciała sugerujące przerażenie. Podobny efekt odnotowano już wcześniej w przypadku ludzi. Co więcej, wyniki badania fMRI ujawniły sieć obszarów mózgu przetwarzających postawę ciała obserwowanych osobników. Znajdowała się ona w okolicach bruzdy skroniowej górnej (ang. superior temporal sulcus). Analogicznym obszarom mózgu człowieka przypisuje się reagowanie na zmiany wyrazu twarzy oraz wszelkie ruchy (np. bieg). To właśnie stąd informacje przekazywane są do ciała migdałowatego. Omawiane odkrycie sugeruje, że umiejętność odczytywania informacji na podstawie mowy ciała nie jest charakterystyczna wyłącznie dla ludzi. Nie jest to jednak najbardziej intrygujący wniosek płynący z badania zespołu dr Taubert.
W trakcie eksperymentów makakom pokazano także zdjęcia innych zwierząt, których postura ciała wyrażała strach lub spokój – kotów oraz ludzi. Bodźce te wywoływały reakcje analogiczne do reakcji na przedstawiane wcześniej małpy. Osobniki uczestniczące w badaniu żyją i pracują wśród ludzi, Podobnie jak wiele zwierząt udomowionych czy przebywających w ogrodach zoologicznych, mają nieustanny kontakt z człowiekiem. Naukowcy sugerują zatem, że na podstawie codziennych interakcji zwierzęta mogą wykształcać umiejętność rozpoznawania i interpretowania mowy ciała człowieka.
“Naczelne (inne niż człowiek) posiadają niezwykłe zdolności adaptacyjne, są inteligentne i zwinne, potrafią ze sobą współpracować.” zaznacza dr Taubert. “Nasze badanie dostarcza dowodów na możliwość komunikowania intencji i odczuć między gatunkami.”
Do tej pory główny obiekt zainteresowania naukowców zajmujących się komunikacją stanowiły ekspresje emocjonalne. Zdaje się, że niektóre z nich, podobnie jak mowa ciała, mają charakter uniwersalny – dostrzec je można zarówno u ludzi, jak i u innych zwierząt. Wyniki badania zespołu dr Taubert wskazują jednak na zazwyczaj niedoceniane znaczenie postawy ciała, która może dostarczać informacji nadających kontekst ekspresjom emocjonalnym czy komunikatom werbalnym. Jej rola może być szczególnie ważna, gdy znajdujemy się w pewnej odległości od drugiej osoby, której postawa wskazuje, czy możemy bezpiecznie się do niej zbliżyć, czy lepiej zachować dystans lub oddalić się.
Dr Taubert planuje kolejne badania w zakresie inteligencji społecznej zwierząt oraz leżących u jej podłoża mechanizmów neuronalnych. Choć zdawało się, że odczytywanie mowy ciała jest umiejętnością wyłącznie ludzką, odkrycie jej funkcjonowania u innych naczelnych może pomóc w zrozumieniu procesów zachodzących w mózgu człowieka. Być może doczekamy się również naukowych dowodów na to, że psy i koty naprawdę rozumieją nasze emocje. Tymczasem, podejrzewając, że zwierzęta uważnie nas obserwują i uczą się rozpoznawać, co czujemy, możemy spróbować odwdzięczyć im się tym samym.