Cukrzyca typu 2 to najczęściej występujący typ cukrzycy. Jest chorobą metaboliczną, w przebiegu której występuje oporność tkanek na działanie insuliny. W jej rozwoju główną rolę odgrywają czynniki związane ze stylem życia (otyłość brzuszna, mała aktywność fizyczna), a w mniejszym stopniu czynniki genetyczne. Według naukowców, jedną z przyczyn insulinooporności może być dysbioza jelitowa, czyli zaburzenie składu naturalnej mikrobioty jelit. Skład bakterii jelitowych determinuje m.in. dieta i zażywane leki. W dotychczasowych badaniach udowodniono, że u osób z cukrzycą typu 2 poziom bakterii jelitowych produkujących kwas masłowy jest niższy niż u osób zdrowych. Udział bakterii jelitowych w patogenezie cukrzycy typu 2 potwierdzają wyniki najnowszych badań – obecność bakterii z rodzaju Flavonifractor w jelitach może przyczyniać się do rozwoju cukrzycy typu 2, podczas gdy obecność Coprococcus mogą chronić przed tą chorobą.
MILES (Microbiome and Insulin Longitudinal Evaluation Study) jest badaniem prospektywnym przeprowadzonym przez badaczy z Cedars-Sinai Medical Centre z Los Angeles. Uczestniczyło w nim 353 osób w wieku 40-80 lat, wśród których znajdowały się osoby zarówno rasy czarnej, jak i białej. Badani byli obserwowani od 2018 do 2022 roku. Celem analizy było określenie wpływu składu ich mikrobiomu jelitowego na ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2. Uczestnicy podczas włączenia do badania nie mieli zdiagnozowanej cukrzycy, ale występowały u nich czynniki ryzyka tej choroby.
“Pytanie, na które mamy nadzieję odpowiedzieć, to: czy skład mikrobiomu jelitowego wpływa na rozwój cukrzycy, czy też cukrzyca ma wpływ na zmiany w składzie mikrobiomu jelitowego?” – mówi doktor Mark Goodarzi, kierownik Pracowni Genetyki Endokrynologicznej i współautor badania.
W okresie obserwacji uczestnicy trzykrotnie oddawali próbki kału do badania. Naukowcy przeprowadzili sekwencjonowanie genetyczne materiału aby sprawdzić, jakie gatunki bakterii wchodzą w skład mikrobiomu danego pacjenta. W szczególności skupiali się na występowaniu bakterii produkujących kwas masłowy, które należały do 36 jednostek taksonomicznych. Według naukowców to właśnie obecność tych mikroorganizmów może być odpowiedzialna za rozwój insulinooporności. W analizie uwzględniono inne czynniki, które mogły predysponować do wystąpienia cukrzycy, takie jak wiek, płeć, BMI i rasa. Każdy uczestnik wypełniał ankietę dotyczącą swoich nawyków żywieniowych. Następnie wykonywał doustny test tolerancji glukozy, który określał zdolność pacjenta do metabolizowania tego cukru.
Wyniki badania wykazały, że 28 osób spełniało kryteria wystąpienia cukrzycy. U 135 osób rozpoznano stan przedcukrzycowy, czyli podwyższony poziom cukru we krwi, który jeszcze nie pozwala zdiagnozować choroby, ale znacznie zwiększa ryzyko jej wystąpienia. Po przeanalizowaniu próbek kału uczestników naukowcy odkryli różnice w składzie bakterii jelitowych. Okazało się że osoby, które w mikroflorze jelitowej miały więcej bakterii z rodzaju Coprococcus prezentowały wyższą wrażliwość na insulinę, co wiązało się z lepszym metabolizmem glukozy w organizmie. Natomiast uczestnicy z wyższym stężeniem bakterii z rodzaju Flavonifractor, miały niższą wrażliwość tkankową na ten hormon (mimo, że są to bakterie produkujące kwas masłowy).
Jak podkreśla doktor Goodarzi, potrzebne są dalsze badania naukowe, aby udowodnić udział konkretnych bakterii jelitowych w patogenezie cukrzycy typu 2. Na razie nie można wyciągać wniosków na temat modyfikacji skład mikrobiomu w celu zmniejszenia ryzyka cukrzycy. To samo dotyczy stosowania probiotyków, których skuteczność na tym polu nie jest w pełni udowodniona. Naukowcy kontynuują badanie próbek kału pobranych od uczestników, aby sprawdzić, jak skład mikrobiomu jelitowego zmienia się z upływem czasu oraz jak wpływa on na produkcję insuliny. Chcą również zbadać wpływ diety na równowagę składu bakterii jelitowych.